Piotr i Hana

Piotr i Hana

niedziela, 12 stycznia 2014

Dziękuję za 1180 wejść!!! I za komentarze. Byłam pod wrażeniem, że tak szybko nazbierało się ich 20. Jest to bardzo motywujące. Mam dla was rozdział 6 (trochę krótki), ale myślę, że nie będziecie z niego zadowoleni...


 Rozdział 6
„Oszukany”
Piotr siedział z małym, póki ten nie zasnął. Cały czas myślał o Hanie. To chyba dobrze, że chce zostawić męża, ale żeby od razu się rozwodzić. Pomyślał, że porozmawia sobie z tym całym Jamesem. Pocałował Szymka w czoło i wyszedł z jego Sali. Może to głupie, ale już się przywiązał do tego małego. Poszedł do lekarskiego, przebrał się i opuścił szpital.  Wsiadł do samochodu i ponownie pojechał pod dom Goldberg. Wiedział, że jego ukochana jeszcze jest w pracy więc może sobie spokojnie porozmawiać z jej mężem. Zadzwonił domofonem i usłyszał piknięcie. Pchnął lekko furtkę. Nim doszedł do drzwi stał w nich już mąż Hany.
-Dzień dobry. Jestem Piotr Gawryło. Chciałbym z panem porozmawiać.
-Dzień dobry. Zapraszam do środka.- powiedział i wszedł do domu, a tuż za nim Piotr. Gawryło poczuł, że to spoko facet. Przeszli do salonu i usiedli na kanapie.
-Zakładam, że chce pan porozmawiać o mojej żonie. Tak?
-Tak. Zgadza się.
-Dobrze panu radzę. Niech pan na nią uważa.
-Słucham?
-Ja…nie wiem czy powinienem…
-Niech pan mówi.
-Hana…ona ma poważne problemy psychiczne.
-Problemy psychiczne?- spyta z niedowierzaniem Gawryło.
-Ma debilizm. I jeszcze do tego lęki nocne.
-Ale to nie możliwe. Gdyby tak było nie mogła by pracować w szpitalu!!!
-Panie Piotrze. Jej ojciec jest bardzo wpływowym człowiekiem. Dla niego to nie problem zataić takie fakty ja choroba córki.
-Ona nie może być chora!!!
-No skoro mi pan nie wierzy to może pan uwierzy opinii psychiatry.- powiedział i wstał do komody. Wyciągną z niej teczkę i podał ją Piotrowi. Ten otworzył i zaczął czytać.


PSYCHIATRA REJONOWY W TEL-AWIWIE
Pacjentka: Hana Angelika Goldberg
Lekarz prowadzący: Izaak Goldshmit
Opinia z dnia 24 maja 1997 roku


Hana Angelika Goldbreg, urodzona 9 grudnia 1988 roku, uczęszczająca obecnie do trzeciej klasy szkoły podstawowej nr 5 im. Janusza Korczaka Tel-Awiwie została wysłana przez rodziców i wychowawcę do Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Tel-Awiwie, a stamtąd
do poradni Psychiatrycznej w Tel-Awiwie. Powodem było zachowanie dziewięciolatki odchodzące od zachowania jej rówieśników. „Dziewczynka nie utrzymuje stałych kontaktów z rówieśnikami. Jest zamknięta w sobie. Czasem bywa agresywna wobec rówieśników, a także nauczycieli.” Pisze nauczycielka w opinii. Po zbadaniu dziecka psychiatra wystawił następującą opinię. „Pacjentka Hana Angelika Goldberg cierpi na debilizm czwartego stopnia. Po obserwacji dziecka w otwartym zakładzie psychiatrycznym stwierdzone zostały także lęki nocne.
Piotr odłożył teczkę na stół. Nie mógł dalej tego czytać. Oszukała go! Znowu.
-Ja wiem, że to może być dla pana szok, ale tak naprawdę to dobra dziewczyna. Jest bardzo samodzielna…
-Ja przepraszam. Musze już jechać- powiedział i wybiegł z jej domu. Musiał z nią porozmawiać. Natychmiast. Wsiadł do samochodu i odjechał. James wyjrzał przez okno. Uśmiechnął się do siebie. Dobrze, że przygotował sobie te dokumenty. Nie będzie mu ta małolata robić rogów. Wrócił do salonu i usiadł na kanapie. Wyjął telefon i wybrał numer.
-Halo? Z tej strony Coldwell…
-…
-Tak, tak. Wiem.
-…
-Więc potrzebuje żebyś mi załatwił jakieś leki.
-…
-Takie które biorą debile…
-…
-No tak, tak. Idealnie. Dzięki.





Czytajcie, komentujcie, udostępniajcie...

Pozdrawiam
Aleks